*To co zobaczyłam zamurowało mnie ze szczęścia*
W pokoju znajdował się stolik 2 osobowy ze świeczkami w moim ulubionym kolorze(różowy). Mebel był ślicznie przystrojony... Zobaczyłam na nim karteczkę więc śmiało wzięłam ją ze stolika. Pisało na niej ,,OBRÓĆ SIĘ". Zrobiłam to co było napisane i ujrzałam mojego ukochanego ,,Brata". Trzymał w ręce bukiet pięknie czerwonych róż i uśmiechał się przesłodko. Nie powiem ,że byłam zdziwiona ale zarazem moje serce skakało jak oszalałe. Chłopak odsunął krzesło i trzymając mnie za rękę zaprowadził do kolacji. Ale jedno pytanie krążyło mi po głowie ,więc bez chwili zastanowienia powiedziałaś:
-Harry co to ma być?- wypowiedziałam to pytanie z wielkim uśmiechem na ustach.
-Wiesz dawno się nie widzieliśmy więc...-odpowiedział ale nie dałam mu dokończyć.
-Ale to jest wszystko bardzo romantyczne, a ja pamiętam to ty i ja... No na razie nic nie było- powiedziałam ze spuszczoną głową...
-No i właśnie o tym chciałem z Tobą porozmawiać- i jego szmaragdowe paczałki zaświeciły jak diament.
-No to słucham.- powiedziałam lekko się śmiejąc.
-Od czego tu zacząć...
-Najlepiej od początku.- odparłam widząc ,że Harry jest troszkę zagubiony.
-Gdy byłem w trasie cały czas myślałem o kimś.- i popatrzył się na mnie. Zarumieniam się.Lekko go podpuszczając zapytałam:
-Co to jest za Pani...
- Czy to jest Pani...Hmm... Może kiedyś będzie Pani Styles.- odparł z wielką nadzieją ,że zrozumiałam.
- Wiesz ja też o kimś cały czas myślałam...Ale on woli starsze,a ja jestem od niego młodsza o rok.-
-cały czas patrzyłam na niego on również,po czym lekko się uśmiechnął.
- To już wiesz do czego zmierzam ? Jeżeli nie to ja za bardzo nie wiem jak to powiedzieć- i spuścił głowę. Podeszłam do niego, a on złapał mnie za rękę. Po czym poczułam ,że jeździ ręką po mojej nodze.
-Wiem do czego zmierzasz i ty też się domyśliłeś do czego ja...- w tym momencie on wziął mnie na kolana i lekko musnął moje usta. Czułam się jak w niebie. Gdy już się od siebie lekko oddaliliśmy, on złapał mnie za rękę i powiedział patrząc mi głęboko w oczy.
- Kocham Cię najbardziej na świecie , żadna moja była dziewczyna nie dorównuje Tobie! Kocham Cię i ty chyba mnie też, ale może to tylko moja wyobraźnia ,że ten pocałunek się wydarzył... Sali jesteś najlepszą rzeczą co mnie w życiu spotkało.- powiedział po czym łza z oka mi poleciała ,a on swoim palcem ją lekko starł.
-To samo myślę ja o Tobie... Kocham Cie z całego serca i jak wyjeżdżasz to czuje pustkę w moim sercu...- powiedziałam po czy mocno się w niego wtuliłaś a on pocałował mnie w głowę, po czym przytulił mnie do siebie jeszcze bardziej... Po chwili zjedliście kolację.
***
-Może zostaniesz u nas na noc- zaproponował Louis uśmiechając się szeroko.
-Nie będę wam robić kłopotu.Pewnie chcecie sobie odpocząć od wszystkich dziewczyn.- odparłam, bo wydawało mi się ,że mam rację.
-Nie , no przestań! Nie ma problemu. Wracając do dziewczyn, jesteście wkońcu z Harrym?-oznajmił za czym od razu zapytał tym razem Liam.
-Zrozum nas...Mamy powoli dosyć jak on tylko mówi o Tobie...-zaśmiał się niebieskooki blondyn,po czym popatrzył na Cibie stojącego blisko Hazzy.
-Wydaje mi się ,że tak.- popatrzyłam na przyjaciela ,z którym kilka minut temu się całowałaś.Po czym on na oczach chłopaków powtórzył czynność. Wtedy daliśmy do zrozumienia ,ze jesteśmy razem.Czułam się jak w niebie... Nadszedł wieczór. Przez ten czas przebywałam z moim nowym chłopakiem. Nadszedł wieczór...
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------No to kolejny rozdział za mną. Mam dobrą wiadomość! Wraz z moją kuzynką będziemy prowadzić tego bloga. Ja piszę o Harrym ,a ona zajmie się Niallem. Niedługo wyjedzie jej 1 rozdział. Bardzo bym prosiła was o polecanie znajomym mojego bloga. Czekam na wasze komentarze !!!Dzięki wam ,że czytacie mojego bloga!!!Jesteście WSPANIALI!!!
pozdr, Ingrit...